sty 30 2016

4


Komentarze: 1

 Byłem w kinie na tej "Nienawistnej Ósemce". Bardzo dobry film, innego się nie spodziewałem, w końcu to Tarantino. Ale daleko mu do "Pulp Fiction" czy "Bękartów Wojny", i to i to widziałem wiele razy i chętnie obejrzałbym znowu. :D Ciekawostka taka Mi się rzuciła w oczy, że "Nienawistna..." to trzeci film Tarantino, w którym ktoś komuś odstrzela jądra("Bękarty..." i "Django" jeszcze). To druga osobliwość, jaką można zauważyć w twórczości amerykańskiego reżysera. Wydaje się on być bowiem także miłośnikiem damskich stóp(choć czy Ja wiem czy to aż taka osobliwość ? :). Taki wniosek się nasuwa po obejrzeniu "Od Zmierzchu Do Świtu", "Bękartów Wojny" i "Grindhouse". No i zawsze strasznie leje się krew, to też charakterystyczne. :D Tak samo jak świetne dialogi. Quentin to pokręcony ziomeczek, uwielbiam Go ! :D

 Co tam w polityce ciekawego... A wiem ! Posiedzenie Sejmu było, expose ministra Waszczykowskiego. I wyskoczyła taka posłanka Nowoczesnej Scheuring-coś tam. Miała coś do pana Ryszarda Terleckiego i jak głupia zaczęła piskać "Gdzie jest poseł Terlecki ?". W końcu, chyba po jakichś podpowiedziach z sali, obróciła się do tyłu, spojrzała w górę i skumała, że wicemarszałek Terlecki prowadzi obrady, chwilę wcześniej udzielił jej głosu. No chyba, że marszałkowie się wymienili w trakcie jej nawijki i nie zauważyła tego. Nie śledziłem na żywo, tylko z odtworzenia znam tę sytuację, więc nie przesądzam, ale w pierwszym przypadku jest idiotką. 

pierdaszewski31 : :
ewkasaw
05 lutego 2016, 10:22
w "Django" chyba w końcu nie odstrzelili nikomu jąder tylko sobie mierzyli do nich

Dodaj komentarz